Galeria

Pływadełka, co to właściwie jest?

Jest to sprzęt dmuchany ciągnięty za motorówką. Cała zabawa polega na tym aby nie dać się z niego rzucić. Sternik wykonuje ostre zakręty , przejeżdża przez falę a my walczymy o to aby się nie wywrócić i nie spaść. W zależności od upodobań i umiejętności ekipy jeżdżącej motorówka jedzie bardziej lub mniej agresywnie. Dla małych dzieci i osób które nie lubią aż tak mocnych wrażeń przewidzieliśmy jazdy "turystyczne".

 

Banan

Banan jak sama nazwa wskazuje swoim wyglądem przypomina wielkiego banana. Mieszczą się na niego trzy osoby. Siedzi się okrakiem, nogi leżą na pływakach a rękami trzymamy się uchwytów, swoich lub osoby przed nami (ta technika daje lepsze efekty).

 

Aby nie dać się wywrócić, albo przynajmniej nie spaść za szybko cała załoga musi być zgrana i  razem przenosić ciężar ciała na odpowiednią stronę zakrętu. Najtrudniejszą rolę z całej ekipy ma osoba siedząca z tyłu ponieważ na tej pozycji najciężej jest się utrzymać.

 

Dla hardcorowców polecamy jazdę bananem w ślizgu. Jest to niesamowite wrażenie jak banan nabiera bardzo dużej prędkości i zaczyna ślizgać się po wodzie. Staje się on wtedy bardzo niestabilny , wejście w stan ślizgu i utrzymanie go w takim stanie jest bardzo trudne tak więc tylko nielicznym załogom się to udaje.

Tuba, slider, mambo

Te pływadełka przypominają swoim kształtem wielką dmuchaną opnę. Tak jak na bananie cała zabawa polega na tym żeby nie dać się zrzucić. W przeciwieństwie do banana te pływadełka prawie cały czas są w ślizgu co dostarcza dużych emocjii, a przy okazji nie jest takie trudne do osiągnięcia jak w przypadku banana.

 

Mamy tuby dwu i jedno osobowe, w zależności od tego czy wolicie zabawę zespołową czy indywidualną. Pozycja pływania na tym sprzęcie jest właściwie dowolna, zlecana przez producenta to położenie się przodem do kierunku jazdy jedna osoba obok drugiej. Z naszych doświadczeń wynika jednak, że wszystko zależy od pływającej załogi.

 

Ten sprzęt podobnie jak banan daje duże możliwości do popisu dla obób bardziej zaawansowany. Można tak nim pokierować aby płynąć na wąskim boku lub przejeżdżać przez wielkie fale tak że po wybiciu przez pewien moment lecieć w powietrzu.

Sumo

Najdziwniejsze i najbardziej ekstremalne pływadełko. Suma to wielki dmuchany walec pusty w środku, z otworami na ręce. Wchodzimy w niego, chwytamy za hol i ciągniemy się za motorówką. Podczas ostrzejszych zakrętów sumo zaczyna kręcić się wokół własnej osi z kosmiczną prędkością. Możemy sprawdzić jak czuje się dziecko z dowcipu: "mamo, tato jestem w pralce"

 

Więcej zdjęć pływadełek znajdziesz tutaj






© 2017 Obóz Sportów Wodnych w Ślesinie | Joomla Template by vonfio.de